URODA

5 „it bag”, które rządzą tej wiosny!

05.04.2018 Katarzyna Błażuk

5 „it bag”, które rządzą tej wiosny!

Inspiracja kulturą Punk jest w modzie od kilku sezonów. JW Anderson w tym sezonie tak pięknie użył punkowego motywu, iterpretując go jednak od nowa. Tym samy sprawił, że ponownie zakochujemy się w jego torbach. Swoim pięknem zamszowym torebkom w kolorze baby blue, dodał mocną, wyraźną ozdobę – okrągłą srebrną trochę kojarzącą się z peersingiem. Umieszczając ją na froncie torby sprawia, że zapięcie wygląda nie tylko na  wytrzymałe, także do pięknie kontrastuje z subtelnym kształtem listonoszki.

Od czasu odcinka „Seksu w wielkim mieście”, w którym Samantha kupiła podrobioną torbę z logo Fendi, nie było takiego szału na logomanię. Włoski dom mody podąża za bardzo modnym ostatnio trendem, czego efektem jest przeźroczysta shopperka w słynne logo. Ta torba jest tak poręczna i pojemna, że zmieścicie tu wszystko. Tak naprawdę jednak nie tylko materiał ozdobiony logo jest modny, ale przede wszystkim uchwyt w postaci koszykowych rączek. W tym sezonie każda torba z takimi rączkami będzie hitem. 

Powrót tzw.”nerek”, których większość z nas zarzekała się, że nie założy, bo zbyt kojarzą się ze stylem sprzedawców ze Stadionu tysiąclecia. Dzięki marce Balanciaga wracają do łask i każdy kto chce być zapan brat z trendami nie może nie mieć takiego modelu w swojej kolekcji. Torby na pasku nie znikną w najbliższym czasie, więc jeśli nie byłeś wcześniej w trendach, teraz może być dobry czas. Gorąca rada: pożądana nowa, urocza wersja Balenciagi wygląda najlepiej, gdy nosi się ją na klatce piersiowej zamiast na biodrach.

Kolorowa torba marki BOYY, model‘BOBBY 23’  wywołał poruszenie i z miejsca stał się obiektem pożądania. Wszystko dzięki swoim oversize’owym sprzączkom i nieoczekiwanym kombinacjom kolorów. Ten model to nasz faworyt. 

Trudno w tym sezonie znaleźć markę, która nie ma w swoim portfolio torebki w kształcie wiaderka, ale w wykonaniu skrajnie minimalistycznym. Bez loga, piór czy innych dodatków. Możecie nazwać to efektem Céline, ale widocznie minimalizm nadal jest w cenie.

A wam, który model najbardziej się podoba?