STYL ŻYCIA

Ania Kuczyńska – wywiad

10.11.2015 Redakcja Fashion Magazine

Ania Kuczyńska – wywiad

Ania Kuczyńska wychowywała się w Warszawie, w Śródmieściu na ulicy Polnej. Kontakt z modą miała od zawsze, bo mama i babcia zajmowały się szyciem u konstruktorek Mody Polskiej. Chodziła z nimi na pokazy i przymiarki. Mimo to w liceum nie wiedziała jeszcze, że zajmie się projektowaniem ubrań. Wybrała Liceum Ogólnokształcące im. Batorego, klasę humanistyczną z językami włoskim i francuskim. Po maturze wahała się nad wyborem kierunku studiów. Myślała o historii sztuki lub architekturze, bo jej ojciec jest architektem. Ostatecznie poszła na prawo, by już po roku z niego zrezygnować. Odkryła, że moda to jej powołanie.

W 1995 roku wyjechała do Włoch, żeby studiować projektowanie ubioru (haute couture) w Rzymie, a następnie przez rok prêt-à-porter w Paryżu.

W 1999 roku wróciła do Warszawy, gdzie czuje się najlepiej. Postanowiła nie tracić czasu i jak najszybciej zainteresować media swoją kolekcją z jedwabiu i lnu. Nie przejmowała się brakiem wielkich środków. W roku 2000 zorganizowała pokaz we własnym mieszkaniu. Jej koleżanki modelki, w tym Joanna Horodyńska, zgodziły się wziąć udział w przedsięwzięciu. Wybieg urządzono w salonie, przebieralnię w sypialni, a catering w kuchni. Ania Kuczyńska bez kompleksów wysłała zaproszenia do różnych redakcji. W efekcie na jej pokaz przyszło aż 70 osób. Kolekcja została świetnie zrecenzowana, pisały o niej m.in. „Wysokie Obcasy”. Zaczęła projektować na zamówienie.

W 2004 roku stworzyła swój wielki przebój: torbę-worek „Shanghai”, zainspirowaną podróżą do Chin. Ogromna, bawełniana lub ortalionowa, wciąż jest chętnie noszona przez mieszkańców miast, zwłaszcza Warszawy. Kolejne edycje torby Ania Kuczyńska zaprojektowała dla marki Prosto.

W 2007 roku otworzyła swój pierwszy butik na Solcu (Powiśle). Po kilku latach przeniosła się na ulicę Mokotowską, która nie była jeszcze zagłębiem butików.

Zachęcona sukcesem debiutu kontynuowała urządzanie pokazów mody w nietypowych miejscach i z zaskakującymi, dopracowanymi do perfekcji elementami. Jeden z jej pierwszych pokazów odbył się w podziemiach Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Grał Kaliber 44, wyjścia modelek komentował Wujek Samo Zło. Dekoracją były taśmy policyjne.

Ania Kuczyńska stworzyła pierwszy w Warszawie, zainspirowany filmem „Przygoda” Antonioniego uliczny wybieg na Mokotowskiej. Modelki prezentowały kolekcję przechodząc ze sklepu Fructus do jej butiku. Zaproszeni eleganccy widzowie mieszali się ze zwykłymi przechodniami.

W 2012 roku w butiku Kuczyńskiej na ulicy Mokotowskiej odbył się pokaz kolekcji „Pinata”, nawiązującej do buntowniczych lat 70. i 80. Jedną z modelek była Doda, której udział wywołał duży medialny szum.

W 2013 roku projektantka zaczęła współpracę z biżuteryjną marką Yes. Stworzyła limitowaną serię wyrazistych, geometrycznych bransolet i kolczyków w formie krzyża i gwiazdki. Sprzedawana w przystępnych cenach kolekcja rozeszła się bardzo szybko. W tym samym roku zaprojektowała 365 talerzy dla firmy Kristoff. Autorem grafik naniesionych na porcelanę i przedstawiających serce, jemiołę, gołębie i koła, jest ceniony zwłaszcza w latach 70. polski grafik Karol Śliwka, z którym Ania Kuczyńska regularnie współpracuje przy tworzeniu kolekcji ubrań.

W październiku 2014 roku pokaz „Lava” odbył się w hotelu Bristol o bardzo nietypowej godzinie, bo o 15. Pokazy zazwyczaj odbywają się wieczorami.

Partnerem Ani jest Sharif Laffrey, który odpowiada również za oprawę muzyczną jej pokazów.

W 2006 roku dostała Elle Style Award za konsekwencję, z którą od lat buduje swój twórczy wizerunek. W 2007 roku „Twój Styl” przyznał jej wyróżnienie Doskonałość Mody.

Osiągnęła sukces za granicą, zwłaszcza w Japonii. Jej kolekcje komentują m.in. „Vogue” i „The Guardian”. Stacjonarny butik przy Mokotowskiej 61 w Warszawie cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem. Projektantka szczególnie ceni w modzie modernizm, rosyjski konstruktywizm, lata 50. i 60. Najchętniej stosuje naturalne, miłe w dotyku i wygodne tkaniny – jedwab, bawełnę lub kaszmir. Unika środowiska celebryckiego, konsekwentnie trzyma się swojego minimalistycznego, miejskiego, ale czasami wzbogaconego o motywy ludowe stylu, utrzymanego w odcieniach czerni i szarości. „Staram się tworzyć wizerunek kobiety mądrej, twórczej i pięknej. Projektuję dla kobiet, które lubią siebie, lubią prostą modernistyczną modę, wysublimowane połączenia materiałów; dla kobiet, które nie chcą się zasłaniać strojem, chcą wyrażać siebie.”

ZDJĘCIE Wunsche / Samsel