MODA

Pięknie opakowana funkcjonalność, czyli jak wygląda torebka idealna? Rozmowa z projektantką marki Mandel

22.12.2019 Kasia Mizera

Pięknie opakowana funkcjonalność, czyli jak wygląda torebka idealna? Rozmowa z projektantką marki Mandel
Fot. materiały prasowe

Z Moniką Kalicińską, założycielką i projektantką marki Mandel rozmawiamy o tym, czego naprawdę potrzebują współczesne kobiety wbrew temu, co starają się nam wmówić reklamy. Dlaczego minimalizm może być zdecydowanie wystarczający i dlaczego prowadzenie własnego biznesu może być równocześnie walką i nieustanną nauką gaszenia pożarów oraz najlepszym, co możemy sobie wymarzyć.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Czekamy na Was dzisiaj od 18:00 z winem i cavą ??

Post udostępniony przez  MANDEL (@mandel_store)

Pięknie opakowana funkcjonalność – brzmi jak ideał. Ale na tak niby proste pomysły, wpada się najtrudniej. Kiedy zrodził się Twój pomysł?

Pomysł zrodził się dość przypadkowo, jeszcze kiedy mieszkałam i pracowałam w Zurichu. Gdy koleżanka wkładała telefon do portfela, natchnęło mnie by zrobić torebkę tylko na telefon. Prawdopodobnie na to jak wyglądał pierwszy model miało wpływ moje wykształcenie i codzienna praca w zawodzie (architektura krajobrazu). Ta profesja łączy w sobie design i funkcjonalność, dlatego Portphonetka, czyli pierwsze dziecko Mandel, z zewnątrz była minimalistyczna, a w środku bardzo praktyczna.

Jakie było Twoje główne, najmocniejsze postanowienia w powoływaniu do życia marki Mandel? Miałaś w głowie taki moodboard z pomysłami?

Obok funkcjonalności najważniejsze były dla mnie minimalizm, stonowany design i autentyczność materiałów. W głowie bardzo klarownie układał mi się moodboard z inspiracjami na jakość i rodzaj skór, proste formy.
Na początku jednak sama marka rysowała się trochę inaczej niż teraz. Dużo rzeczy uległo zmianie „w praniu”.

Jak wyglądały Twoje początki w biznesie? Czy było to stąpanie po nieznanym gruncie czy czułaś się raczej jak ryba w wodzie?

Było (i nadal jest) mnóstwo zagadnień, z którymi nigdy wcześniej nie miałam do czynienia. Dlatego w niektórych kwestiach zdecydowanie odczuwałam dużą niepewność i musiałam ciągle zawracać głowę osobom o wiele większym doświadczeniu (np. tacie ;)). Ale w większości przypadków raczej czułam się jak ryba w wodzie. Od zawsze wiedziałam, że wolę być swoim własnym szefem, a odkrywanie nowych rzeczy i stawianie czoła codziennym wyzwaniom było i jest dla mnie czymś bardzo ekscytującym, nieustannie pchającym mnie do przodu. Życie bez wyzwań, problemów i rywalizacji jest dla mnie po prostu nudne.;)

Jakie masz rady dla osób myślących o własnym biznesie?

Radziłabym, aby słuchać siebie bardziej niż innych, i zrobić porządny research przed rzuceniem poprzedniej pracy.;)

Z jakich materiałów są wykonane torebki Mandel i jak wygląda proces ich tworzenia?

Proces zaczyna się od pomysłu. Potem pojawia się projekt, zazwyczaj w postaci rysunku i papierowych modeli. Wraz
z naszymi kaletnikami omawiamy najlepsze metody na skonstruowanie torebki. Gdy dojdziemy do porozumienia zazwyczaj robimy 2-3 prototypy. Wybieramy ten który wygląda najlepiej, testujemy go i dopracowujemy. W między czasie zbieramy wszystkie potrzebne surowce niezbędne do produkcji (a wbrew pozorom jest ich bardzo dużo!), które następnie są wysyłane do naszych szwalni. Tam zaczyna się produkcja – każda szwalnia robi to, w czym jest najlepsza. Wszystkie torebki Mandel wykonane są z najprawdziwszych włoskich skór, garbowanych roślinnie, czyli ekologicznie. Chcemy tworzyć  bez poczucia, że przyczyniamy się do katastrofy ekologicznej.

Czy tworząc markę wiedziałaś, że jest to strzał w dziesiątkę czy miałaś obawy?

Oczywiście. Tworząc markę nie można się wahać, dlatego byłam przekonana, że jest to strzał w dziesiątkę. Rzeczywistość jednak szybko zweryfikowała moje przekonanie. 😉 Wszystko okazało się być o wiele trudniejsze niż zakładałam na początku. Okazało się też, że prowadzenie własnego biznesu w dużej mierze polega na codziennym gaszeniu pożarów. Jednak jestem zdania, że aby osiągnąć jakiś sukces trzeba się kilka razy potknąć i wyciągnąć z tego odpowiednie wnioski. Mandel jest teraz o wiele większy niż na początku. Marka z biegiem lat się rozwinęła. Z sezonu na sezon wprowadzamy nowe modele torebek.  Wierzę, że nasze rozwiązania ułatwiają życie wielu kobietom. To co mnie najbardziej cieszy i jest dla mnie najważniejsze, mimo wielu mniejszych i większych zawirowań po drodze – że naprawdę kocham to, co robię.

Co Twoim zdaniem wyróżnia markę Mandel?

Zdecydowanie funkcjonalność. Skupiamy się przede wszystkim na tym, żeby nasze produkty były naprawdę wygodne w użyciu, stąd przyssawki czy różne kieszonki w niecodziennych miejscach. Nie znaczy to jednak, że zapominamy o wyglądzie torebek. Zależy nam, żeby wszystkie produkty były ponadczasowe i stonowane w swoim wyglądzie, a przede wszystkicj chcemy, aby nie były tylko jedno- lub półsezonowym strzałem, który później będzie się kurzył w szafie. Chcemy, żeby wszystkie nasze klientki nie rozstawały się ze swoimi Mandlami.

Masz świetny gust i styl. Czy masz jakąś swoją ikonę stylu?

Ikona stylu to duże określenie.  Na co dzień podziwiam i inspiruje się różnymi influencerkami, takimi jak Pepa Mack, Andy Csinger – ich codzinne outfity są po prostu bliskie mojemu sercu. Jeśli chodzi o prawdziwą modę, uwielbiam Jeanne Damas – jej stylówa rozwala mnie na łopatki. Kobiecość i nawiązanie do francuskiej kultury, a jednocześnie wrażenie, że nie jest przebrana, nigdy nie przestanie mnie inspirować, mimo że ja sama w takich outfitach czuję się zbyt kobieco.

W polskiej branży mody od dawna można zaobserwować wielką rewolucję – młode marki, jaką jest też Mandel, reprezentują niezwykle wysoki poziom, świadomość zrównoważonej produkcji i jakości polskich produktów oraz wysoki poziom estetyki. A Ty jak to widzisz?

Zdecydowanie jestem pod wielkimi wrażeniem tego ile cool marek ostatnio u nas powstało – często też chwalę się nimi przed znajomymi z zagranicy. Oni też są pod wrażeniem i zwykle proszą żeby coś z tych sklepów im przywieźć – tego jeszcze nie było. To, co jednak można nam wszystkim zarzucić jeśli chodzi o modę światową to brak spójności w niektórych kwestiach, często widoczny brak przemyślanego konceptu albo po prostu zapominanie o podkreśleniu, że produkty są handmade czy fair made.

Do jakich kobiet kierujesz swoje projekty?

Do kobiet nowoczesnych, które żyją w pośpiechu i potrzebują mieć najważniejsze rzeczy zawsze pod ręką.

Pięknie opakowana funkcjonalność, czyli jak wygląda torebka idealna? Rozmowa z projektantką marki Mandel